Nie cały miesiąc już jem co popadnie, słodyczy jem chyba więcej niż normalnego jedzenia, czasami jem śmieciowe żarcie, objadam się, jem w sumie cały czas od rana do wieczora, nie czuję ani głodu ani pełności, po prostu jem i jem. Ruchu w zasadzie zero. Wynik? W sumie to nie przytyłam, bo przypuszczam, że to +0,5 to po prostu jeszcze pełny żołądek po wczorajszym wieczorze. Nie wiem jak w centymetrach, wydaje mi się, że coś poszło w górę, no ale nawet jeśli... Coś jest nie tak. Normalna osoba przy takim trybie zalała by się tłuszczem i przytyła parę kilo. Moje diety czy 1300 czy nawet 1000 kcal nie mają sensu, jeśli ani nie mogę schudnąć, ani przytyć jak widać. Co jest nie tak? Może to tarczyca? Przypominam, że mam zaburzenia miesiączkowania. Jakie badania powinnam zrobić? Gdzie się zgłosić? I jeszcze jedno pytanie, czy ćwiczenia mają sens, jeżeli dieta w ogóle nie wpływa na moją wagę? Jak tu zrobić redukcję, jak nic mnie nie rusza...
|
53.5 kg
これまでの減量分: 0 kg.
残り: 4.5 kg.
ダイエット続き: 不十分.
|
週に0.1 kg増量中
|