lukrecja1の日記, 2015年 07月 22日

Jak Ty to robisz ze waga idzie w dół moja od tygodnia stoi POMÓŻ  

glodzi sie. czyli traci mase miesniowa a nie tluszcz. kolejnym punktem bedzie mega jojo ;) 

ja jestem na innej diecie niż Ty. Węgli jest malutko, tak jak inni Ci radzili, ale energii mam full z tłuszczy. A skoro przestawiłam organizm na palenie tłuszczy zamiast węgli (węgla jest tylko tyle ile potrzeba do reakcji chemicznej, nie zamienia sie moj węgiel na tłuszcz) to, robiąc lekki niedobor tłuszczy w jedzeniu, wywołuję spalanie tłuszczy mojego organizmu. Stare złogi tłuszczu trudno ruszyc bo są otoczone błonkami, dlatego też dużo ćwiczę i czasem robię peeling. wczoraj był peeling po treningu i proszę jak ruszyło. efekt byłby bardziej spektakularny gdyby nie życie towarzyskie... polecam zapoznać sie z książkami dr Jana Kwaśniewskiego :-) 

tycie to jest choroba psychiczna. Jeśli moja głowa odpusci ten reżim, to jasne że będzie jojo! ale na malutkich dawkach jedzenia żołądek mi sie skurczył na tyle, że jak nawet zaszalałam i dostałam puchar lodowy do zjedzenia to udało sie zjeść 1/3 tylko, tchu zabrakło... a mięśni mam teraz tyle co nigdy wczesniej. Możemy sobie, vibo69 zmierzyc czas, jak długo każde z nas wytrzyma pozycje side-plank :-) 

tycie to jest nadwyzka kaloryczna po prostu ;) jezeli jesz wiecej niz potrzebujesz to tyjesz. zwlaszcza jesli jest duzo wegli. a jojo bierze sie z ubytku masy miesniowej (najbardziej gdy ktos nie cwiczy silowo). side plankow nie robie co prawda ale w zwyklych nakladam sobie 20kg na dupe ;) do tego dochodza dragon flagi (na razie jeszcze niepelne). polecam :D 

"tycie to jest choroba psychiczna" o k*rwa xD 

o tak. jeśli ktos z as potrafi myśleć, to proszę przeanalizować jak doszło do nadwagi, przecież jako młodzież byliscie szczupli? potem to sie nie udaje, tamto, no to chociaż się najem bo będę głodny chodził. nakarmienie siebie staje się najłatwiejszą i ajpilniejszą sprawą do załatwienia. daje chwilę satysfakcji. tymczasem o calkiem inne sukcesy nam chodziło... vibo69 Ty ćwiczysz z dvd czy na siłowni? nigdy nie zrobie tej chorągiewki... :-( 

nie kazdy byl szczuply jako dziecko( w tej chwili osiągnąłem wyglad jakiego nigdy nie miałem nawet jako nastolatek z szybka przemiana) Do choragiewki trzeba przygotowac najpierw miesnie brzucha i plecow a dopiero za to sie brac( cwiczenia silowe brzucha i martwy ciag na dol plecow do tego rece by utrzymaly cialo) 

Lukrecja1, oczywiscie ze normalnie na silowni. dvd :D ja nie mam nawet telewizora bo uwazam go za zbedny a co dopiero dvd :) a z ta choroba psychiczna to nie wiem skad takie rewelacje wytrzasnelas albo kto cie tak bezczelnie oszukal.. bo wynika z tego ze w okresie od wrzesnia do marca bylem chory psychicznie bo przytylem (dokladnie tak jak sobie wyliczylem jako okres masowania) ;) 

o kurde, a ja jedzac 1500-1800 kcal dziennie jestem nazywany glodujacym swirem 

Jeśli chcesz być na optymalnej diecie, to jesteś na zbyt dużym deficycie :D. Poza tym, stosunek białka do tłuszczu masz beznadziejnie zły :D 

To musi być bardzo ciekawa dieta, jak dla mnie hardcore i głodówka 

jaka dieta by nie byla bez cwiczen silowych strata czasu ;) 

Trening siłowy mega dużo daje  

ja to wiem.. i ty to wiesz.. ale inni niech sobie robia po swojemu ;) 

patrzycie na moją dietę z punktu widzenia "węglowodanowców". a jeśli cokolwiek obiło wam się o uszy na tmat żywienia optymalnego, to u mnie jest obecnie za mało tłuszczu ale jest to celowe i zgodne z wytycznymi ŻO. Białko mam dobrane do mojego wzrostu, dla wyższych ode mnie osób jest tu go za mało. Nie chodzę głodna, w razie głodu mam prawo zwiększać tłuszcz. Nie czerpię energii ze spalania białek, ok? energia jest tu tylko z tłuszczy, które w okresie chudnięcia mam prawo mieć 1:1 w stosunku do białka, a przyjmuje więcej. Sprawdźcie sobie jaka powinna być wasza prawidłowa waga. Zobaczycie wtedy, że to zależy od wzrostu. Nie piszcie do mnie jakby to mi sie cośtam obiło o uszy i stosuje po omacku bo tak nie jest. A tak jest z wami. Jak czegoś nie rozumiecie to nie znaczy, że ja również tego nie rozumiem. Dieta działa i bez ćwiczeń, ale za młodu, w średnim wieku ćwiczenia jednak muszą być... 

co w przypadku problemów ze stawami, które uniemożliwiają trening siłowy? jakaś alternatywa?  

PhoneutriaFera, problemy ze stawami wynikaja najczesciej przez zbyt niska ilosc tluszczu i/lub pieczywo make i nabial. RZS to np gluten jest przyczyna. cwiczenie z glowa wzmocni stawy. cwicz po prostu z takimi obciazeniami ktore nie sprawiaja problemow i rob odpowiednio dlugie przerwy pomiedzy sesjami treningowymi ;) 

Lukrecja1, akurat tak sie sklada ze ja jestem za wysokotluszczowa dieta kosztem wegli. ale pewnej fundamentalnej rzeczy to ty tutaj na pewno nie rozumiesz. otoz jesli chcesz chudnac musisz jesc mniej niz potrzebujesz. no i jesz. ale pozostaje jeszcze drugi bardzo wazny aspekt. cialo na deficycie kalorycznym bedzie dazylo do wyrownania zapotrzebowania do podazy. bedzie to robic poprzez redukcje tkanki miesniowej. takze z tego wynika ze wcale nie jest to prawda ze nie odzywiasz sie ze spalania bialek.. bo jak najbardziej to robisz. palisz wlasne bialka z miesni. miesni ubywa.. zapotrzebowanie spada.. i efekty po 2-3 miesiacah sie zatrzymuja. dlatego fundamentem jest dawanie miesniom bodzca zeby ich nie ubylo i zapotrzebowanie zostalo na odpowiednim poziomie (chyba ze do konca zycia chcesz tyle jesc). a twierdzenie ze dieta dziala bez cwiczen to nic bardziej mylnego.. bo dziala ale pozornie (spada waga z miesni a nie tluszcz) i to samo tyczy sie wieku. niezaleznie od wieku cwiczenia musza byc ;) (tylko wlasciwe czyli silowe) 

Vibo69, tak się składa, że właśnie kończę studia na kierunku medycznym i wiem skąd biorą się różne choroby. W przypadku tych o niejasnej etiologii jest tyle opinii ile opiniotwórców więc dyskusja na ten temat... No cóż, zostawmy ją może ;) Chociaż muszę przyznać, że z taką teorią jeszcze się nie spotkałam i na pewno poszperam trochę w poszukiwaniu czegoś na ten temat. Mój problem jest jednak inny i wynika raczej z predyspozycji genetycznych. Mam luźne stawy i pewne problemy z niestabilnością, taki niestety mój urok. Pracuję nad tym, ale na chwilę obecną trening siłowy jest dla mnie zbyt kontuzjogenny. Stąd moje wcześniejsze pytanie, na które bardzo chciałabym otrzymać odpowiedź. Czy jest jakaś alternatywa, która umożliwi mi delikatne rozbudowanie mięśni? Obecnie stosuję trening ogólnorozwojowy, skupiam się na "wzmacnianiu" i stabilizacji. Ale mięśni tym nie zbuduję...