aniak1202の日記, 2017年 07月 23日

Cheaty day - jest to dzień w którym mozesz jeść co chcesz ale pod warunkiem że nie przekroczysz limitu kalorii 

to zalezy od celow. zalezy w jaki sposob cheatujesz. jak jedziesz na tluszczach to cheatowanie weglami przyniesie wiecej szkody niz pozytku 

ja cheatuję właśnie kaloriami. Ww też jest więcej ale to dalej lchf. :) 

ja sobie zrobilam cheat i dzis zaluje. nie dosc ze waga na +, to jeszcze samopoczucie mega slabe i czuje sie jak balon .. :( 

Sweetka to tak jak ja! A zaczęło się od ziemniaka z masłem i popłynęłam. Ech! Dzisiaj wracam na tłustą stronę mocy 😜 

Vertinne, a mówiłam, ze to rozpusta? 😜 

Tak,tak 😊Mam nauczkę. Ziemniaki wykreślone z listy zakupów 😂 

Vertinne kupować możesz ale ich nie jeść 😀co najwyżej popatrzeć i tyle. 

@Aniak1202 lepiej mieć diete jak cheat day i robić IF, niż robić sobie cheat day.  

Nie jest to konieczne. Chodzi w nim głównie o to, żeby dać upust swoim zachciankom. Różne są wersje: nie pilnowania kalorii, jedzenia słodyczy czy fast foodów; różne okresy: jedni robią raz na tydzień/dwa, inni miesiąc itd itp Jeśli go będziesz potrzebować to zrób go sobie bez wyrzutów sumienia później ale staraj się ich unikać. Dobrze zbilansowana dieta to taka w której nie potrzebujesz "cheat day" :) 

Wszystko zależy od Twojej diety, czy sobie czegoś odmawiasz, czy tniesz kcal. Jeśli na codzień nie jesz nic słodkiego i bardzo Ci tego brakuje to raz na tydzień lub dwa możesz zrobić sobie słodki deser zgodny z systemem żywienia. Jeśli tniesz kcal to tak samo można wrzucić tego dnia więcej. Albo jeśli na codzień bardzo pilnujesz czystej michy to robisz sobie burgera czy co tam lubisz w wersji zgodnej z systemem żywienia. Jeśli Ci niczego nie brak to nie musisz cheatować. 

Cheatować to trzeba umić, jak ze wszystkim o_O 

wiadomo, że w weekendy z powodu spotkań rodznnych i towarzyskich cheat days wchodzą same :) dobrze nie miec wtedy wyrzutów sumienia. :) 

nie czuję potrzeby zrobienia sobie takiego dnia,pomyślałam (nie wiem czy słusznie)że po takim dniu i po powrocie na dietę ruszy się waga, bo od 2 tygodni to nic się nie dzieje poza niewielkimi wahaniami i nie wiem dlaczego. 

Ja jestem zwolennikiem robienia chety day raz na 3-4 tygodnie. U mnie wygląda to w ten sposób. Od 24 do 24 jem i pije wszystko na co mam ochotę, napędza to mocno mój metabolizm i sprawia, że z chęcią trzymam dietę kolejnego dnia :D Po takim dniu podlewa mnie na około 1-2 dni i potem waga spada szybciej niż przed takim zabiegiem. Takie dni staram się zawsze planować z wyprzedzeniem. Pozdrawiam :) 

Ja to będę miała zaraz cheat two weeks 😂😅😉 ale będę starać się jak najlepiej żeby nie było tego zbyt dużo 😀 

CLLPL Dokładnie, aspekt społeczny. Nikt nie umrze w ciągu weekednu, co najwyżej może stuknąć Cię autobus. ;)