xalchemicの日記, 2015年 11月 22日

No no no bardzo ładnie, powodzenia i oby tak dalej ;) 

na tym etapie mozesz budowac i na 1000 bo malo miesa masz. policz sobie zapo do suchej masy a sie zdziwisz 

vibo głupie było porównanie mojego dziennika i jej kiedy ona aktualnie jest na diecie i zjada ledwo 1000kcal, a ja jedynie monitoruję co jem i staram się ograniczać :P to żadna dieta z mojej strony :P poza tym ja nie wierzę, że takie coś jest zdrowe, jedzenie 3 razy dziennie tego samego no i do tego jak można się np najeść jednym cienkim naleśnikiem albo 1 kanapką... na takiej diecie to się przecież non stop chodzi głodnym... zdrowy rozsądek potrzebny jest we wszystkim, tutaj go chyba trochę brakuje :) ile masz wzrostu? 

no wlasnie. tkanka tluszczowa nie zuzywa kalorii. jest to co prawda balast ale nie nalezy liczyc zapo dla niej rowniez. chociaz jak dla mnie to ty masz suchej masy jakies 40kg. co na moje oko wychodzi z 1200 przy optimum 

Sarutella, bardziej mi chodzilo o to ze macie zupelnie inne style zywienia wiec i efekty inne ;) kalorie swoja droga 

ja mowie ze na 1000 tez bys zbudowala mieso (mimo ze wydaje ci sie inaczej). 22% to optymistyczna bardzo wersja. i nie zebym byl wredny tutaj ale tak wyglada 

wiesz.. ja na redukcji jadlem 1200-1400. majac duzo wieksza mase miesniowa. i taka kaloryka dala mi liniowy spadek 0.7 na tydzien przez kilka miesiecy. sama sobie to przelicz i przeanalizuj. tylko nie patrz na calkowita mase a sucha mase. ja to co mowie przetestowalem nie tylko na sobie. zreszta spojrz na swoj wlasny przyklad. jesz 1500 i przez miesiac ubylo ci 1,5kg. co znaczy ze masz 12000 deficytu przez prawie caly miesiac. to wychodzi po ok 400-500kcal na dzien. i zeby bylo smieszniej jest to deficyt razem z twoja terazniejsza aktywnoscia. czyli twoje terazniejsze optimum to max 2000. gdy zaprzestaniesz aktywnosci to jeszcze musisz ja od tego odjac :) zreszta zacznie sie to robic o wiele jasniejsze gdy przyjda zastoje...  

bo nie cwiczylas silowo. cialo wtedy rozklada w pierwszej kolejnosci mieso. nie znasz mechanizmu redukcji na to wychodzi. ale ja nie musze cie przekonywac - czas i doswiadczenie to zrobi ;) i pamietaj ze nie chodzi o jedzenie 'nisko' tylko wybadanie doswiadczalne ile cialo faktycznie potrzebuje. faldomierz i waga cie tego naucza  

Sarutella e bez przesady, mama dobre naleśniki ze szpinakiem zrobiła to jadłam póki były haha xD jem regularnie co 4 godziny i nie ma mowy o żadnym chodzeniu głodnym :)  

Vittoria ja nie wyliczyłam sobie tych 1000 kcal z żadnego bzdurnego wzoru, tylko powoli obcinałam kalorie i obserwowałam własny organizm, przy 1000 kcal mój organizm dostaje tyle jedzenia ile potrzebuje aby nie być głodnym i gubi ok. 0,7-1 kg tygodniowo  

ErraNt977 dziękuję :)) 

Vittoria1995, musisz zrozumiec wkoncu ze te wszystkie wzory sa zawyzane. i dlaczego to nie jest rozsadne? potrafisz to wytlumaczyc od podszewki na zasadzie innej niz 'bo ktos tak powiedzial ale nie wytlumaczyl' ? a co do mojego wygladu... :D co dokladnie masz tutaj na mysli? mam jakies dysproporcje? ;) 

Co najwyżej psychiczne :D 

i kto to mowi :D 

hmm efekt jest niezaprzeczalny..ale głodówka to jednak bardzo często pożyczka na wysoki procent..poza tym trzeba dostarczyć komplet witamin i minerałów, minimum białka, wszystko to odbija się po pewnym czasie, trzeba uważać 

jestem zdania ze jesli ktos wie dokladnie co robi to moze jesc i 1000. grunt to byc swiadomym swoich faktycznych gabarytow i wydatku energetycznego w ciagu dnia 

niby tak ale 3 naleśniki ze szpinakiem to nie robota, choćby nie wiem jak pyszne 

dokładnie :P 

Vibo, z tym wyglądem, Vittorii chodzi o to, żebyś wreszcie jakąś fotkę wrzucił :D, odkąd jest na fs i tak dzielnie służy nam radą, Twoje zdjęcie jest bez zmian ;)..... tylko pamiętaj o kąpielówkach :P 

Stringach Borata 3:)