wiecie co... z dwa tygodnie temu wylądowałam na sorze s objawami udaru. W pracy zaczęłam belkotac i zdretwiala mi ręka i usta... okazało się że prawdziwego udaru nie było tylko przemijające niedokrwienie. ale! okazało się też że moje tsh jest bardzo wysokie. I tak zostałam zdiagnozowana z niedoczynnością tarczycy i hasimoto... I jakby przynajmniej wiem skąd wzięło się moje przybranie na wadze. Aczkolwiek nie jest to dla mnie zadna wymówka i już z dobranym leczeniem biorę się za robotę. trzymajcie kciuki.
|