awayfromfatの日記, 2015年 09月 16日

Srelus, nie wiem po co to ciagniesz skoro pomyliles energie z gramatura w komentarzu nieco wyzej 

Zreszta mysle ze problemem tych najbardziej otyłych ludzi jest to, że lubia jesc a nie to ze tluszcze wegle bialka czy cos. Oni po prostu lubia duzo jesc. Wiec moga zjesc wiecej bialka albo wegli zeby zjesc wiecej. Mysle ze stad sie wziela moda na niskotluszczowa diete. Tak na logike to ja wolalbym najesc sie niz dostarczyc jak najbardziej skondesowanej energii. Dlatego jem normalne rzeczy. Jakby bylo inaczej to po prostu po wstaniu machniesz sobie szklanke oliwy z oliwek i na caly dzien nie musisz sie niczym przejmowac :D 

Nie polecam picia czystego tłuszczu - grozi rzygiem :D 

Może, zatem wyjaśnię to najprościej jak się da. Założenie: "kaloria to kaloria", jest słuszne wyłącznie w rozumieniu kalorii jako jednostki energii i w odniesieniu do termodynamiki. W odniesieniu do dietetyki zupełnie nie znajduje zastosowania.Z punktu widzenia przemian metabolicznych nie wszystkie kalorie są jednakowe tak więc 1kcal t nie jest równa 1kcal węglowodanów. Kalorie zatem nie są sobie równe. Należy uwzględniać również wpływ czasu wchłaniania pokarmu na masę ciała, a teoria kaloryczna praktycznie pomija ten czynnik. Dzieje się tak dlatego, że trawienie różnych składników pokarmowych wymaga zróżnicowanych nakładów energii. W przypadku bogatych w węglowodany diet niskotłuszczowych są one niewielkie, więc większość kalorii jest uwalniana do organizmu. W przypadku wysokotłuszczowych diet ubogich w węglowodany większość energii zużywana jest już w procesie trawienia, co ogranicza ilość przyswajanych kalorii. 

Beniu69, promowanie niskiego tluszczu to sprawka farmacji. zeby uzaleznic od cukru i potem leczyc cukrzyce i inne defekty metaboliczne. money money. ci co lubia wpierdalac sa uzaleznieni. dlatego 'lubia' jesc. ja tez lubie jesc.. ale np wybiore smazone skrzydelka a nie paczka ;) i bede syty i syty.. z 5-8h 

Beniu69 Twoje rozumowanie jest kompletnie błędne. "Zreszta mysle ze problemem tych najbardziej otyłych ludzi jest to, że lubia jesc a nie to ze tluszcze wegle bialka czy cos. Oni po prostu lubia duzo jesc. Wiec moga zjesc wiecej bialka albo wegli zeby zjesc wiecej" Tych otyłych jest bardzo dużo. Statystyki są przerażające. To wcale nie wynika z tego, że ktoś lubi jeść. Chodzi o to, że narzucono model żywieniowy, ludziom bez informowania ich o jego skutkach. Dzieje się tak dlatego, że przemysł cukrowniczy, rządzi tak mocno jak przemysł farmaceutyczny. WHO nie bez powodu wprowadziła normę 60 % węglowodanów jako dobowy bilans żywieniowy. Tuczenie ludzi, a co za tym idzie przyciąganie ich, smakiem, zapachem, ogólnie reklamą ma za zadanie trzymać nas w dożywotnim popycie na słodkie a co za tym idzie chorobie. Każdy kto stosuje dietę wysokotłuszczową z niskim spożyciem węglowodanów, szczególnei cukrów prostych, nie ma szans zachorować na cukrzycę 1, 2, miażdzycę itp. Takie choroby praktycznie nie istnieją. Jest to pandemią w dzisiejszych czasach, że ludzie tak strasznie chorują. Nie mówię tu o schorzeniach wynikajacych genetyki ale i je w pewnym stopniu można złagodzić odpowiednią dietą. Poza tym, ciężko byłoby zachęcić konsumentów do chorób, gdyby w telewizji były reklamy promujące strzelam np. ciastka z tłuszczu, super odżywcze, nie są słodkie, smak kiepski, bez zapachu słodkości. Powód jest więc oczywisty, by wytwarzac cukier z buraków i trzciny cukrowej, przetwarzać go i dodawać do żywności, którą to z kilka razy się jeszcze przetworzy by była "cudownie" smaczna. Ciekawostka, są fabryki w USA, gdzie zapachy się produkuje i nie jest się wstanie odróżnić zapachu takiego ogórka z pojemnika a od prawdziwego. Jest to przerażające ale niestety tak to się dzieje. Brak informacji na temat węgli, jest straszna. Pozdro 

To ze manipulacja jest nastawiona na slodkosci da sie wytlumaczyc tym ze cukier jest uzalezniajacy ale ludzie sa otyli dlatego ze: jedza za duzo i ruszaja sie coraz mniej a nie dlatego ze jedza mniej tluszczu niz weglowodanow. Od tego moze sa jakies choroby ale nie wplywa to tak bardzo na zgromadzony w ciele tluszcz. To jest moje zdanie zreszta ja naleze do tych osob zmanipulowanych wiec ciezko bedzie nam dyskutowac :P 

Da się wytłumaczyć. Jedzą za dużo dlatego, że węglowodany nie nasycają w takim stopniu jak tłuszcze. Inaczej odkłada się tłuszcz z węglowodanów a inaczej tłuszcz z samego tłuszczu w organizmie. Inaczej też się wchłania. Żresz węgle i ciągle jesteś głody a przy okazji tyjesz jak świnia. Tłuszcze nasycają, nie potrzeba wielu posiłków dziennie. Nie ma głodu. Elegancko się chudnie itp. Może taki argument do Ciebie dotrze, zresztą nie wymagam tego od Ciebie.  

nie trzeba sie ruszac aby zachowac sylwetke. otylosc to wplyw najbardziej rodzaju cukrow i ich ilosci. jedne szybciej doprowadzaja do glodu inne wolniej. a wiec w dobie syropu GF ktory podnosi glukoze szybciej niz bialy cukier wszystko jest raczej logiczne 

Ale ludzie sie mniej ruszaja wiec spalaja mniej energii a jedza wiecej... kurde no takie sa fakty nie wazna jest przyczyna bo nie o tym mowa byla. Ja nie raz bylem najedzony ze moglem peknac a jadlem dalej bo mi smakowalo xD 

Zależy co jedzą, z czego składa się ich dzienny posiłek. Poza tym mówimy tu o nawykach żywieniowych wpojonych od dzieciństwa. Tak, więc nie ma o czym gadać. 

Ogolnie to ciezko sie dyskutuje kiedy jedna osobo uwaza ze wegle to zlo a druga ze to dobro :P 

wegle zawsze to zlo :) 

Bieniu, tu nie ma nad czym dyskutować @Srelus nie potrafi rozprawić w umyśle innych argumentów niż te w które uwierzył, a jak coś mu się nie spodoba to spróbuję Cię obrazić. Dla mnie to się nazywa zła relacja z jedzeniem jak ktoś ucieka od węgli i jeszcze potem ma wyrzuty, że zjadł węgle. Ludzie chudną na dietach wysokowęglowodanowych, ale mózg taki osób jak Srelus ominie to zdanie :P 

thajedi, temat ponownie nie dotyczy chudniecia tylko zdrowia. teraz sam masz leb jak pien dokladnie tak jak sam napisales 

Thajedi Jesteś słaby, takie farmazony to możesz opowiadać babciom na dworcu. Zapewne Ci uwierzą tak jak wierzą w Rydzyka i cudowną służbę zdrowia. Nie pogrążaj się tymi wypocinami o węglach.Oboje sobie z Beniu69 rękę podajcie. Komunizm was dopadł i jego ciemnogród. Slusz 

@Srelus właśnie o tym mówiłem. Zanim dadzą dostęp do internetu powinny być badania psychologiczne. Vibo, no dobrze, to dlaczego jedząc 1200 kcal z węgli będę bardziej chory niż jedząc 1200 kcal z tłuszczy? 

Thajedi, temu ze wszystkie patogeny zywia sie weglami. to tak w skrocie. po wiecej info odsylam do filmu ktory ci rekomendowalem. tam jest wyjasnione pod katem biochemicznym 

1. Nie nie wszystkie, rozmwiałem o tym z jednym lekarzem jak miałem okazję, nie potwierdził tego. Internet też tego nie potwierdza -> zależy to od konkretnego patogenu 2. Film na kanale, gdzie twierdzą że rozmawiają z marsjanami jest dla mnie niewiarygodny ;) 

Thajedi, powinienem napisac 'wszystkie'. ja to sprawdzilem na sobie. mam wrazliwe zatoki. bardzo latwo u mnie o infekcje. teraz ich wogole nie mam od dluzszego czasu. mialem juz kilka takich sytuacji ze kiedys bankowo bylbym chory. a co do filmu.. film nie jest o marsjanach tylko o keto. o tym mozesz sobie wiec sam poszukac na kanalach bez filmow o marsjanach. sorry ale dla mnie masz zakuty leb bo argument jakiego uzyles jest rownoznaczny ze skresleniem czlowieka za kolor butow