zwariowanyの日記, 2015年 09月 15日

:D lakomczuch ci sie wlaczyl? :D czy moze to mieso sie wbilo :) 

Gosh. Macie problemy. Zebyscie widzieli co ja ostatnio pochlaniam na weekendy... po przekroczeniu pewnego progu kcal juz nawet nie dodaje bo nie ma sensu :P #lubiejesc 

jak tak mam od dwóch tygodni, niestety muszę też się wziąć za siebei bo ostanie zawody pokazały mi jak sie opuściłem 

Yodous ja tak samo ! :D  

ofak, 64,5 to już prawie 2/3 dorosłego faceta! :D 

Haha:) 

Ja mam gastro od 5 dni, codziennie :D. Spoko, będzie lepiej :D 

W ciagu dnia idzie utrzymac diete. Najgorsze sa wieczory. Ostatnio moja silna wola slabnie. Musze sie ogarnac (tak Vibo, wiem ze nie lubisz slodyczy) :> Wczoraj po mocnym treningu zajechalem do Lidla. Napakowalem do wozka pierniczki, czekolady i inne smieci. ALE. Opanowalem sie. Wywalilem wszystko z wozka i wrocilem do domu. ALE. Wpadl znajomy. Rano podsumowalem co zjadlem - ~3 tabliczki czekolady (w tym dwie nadziewane milki), 300g pierniczkow z lukrem, paczke precelkow, mleko. ALE. Przy okazji odkrylem, ze lukrowane pierniczki po lekkim nadgryzieniu lukru [aby ulatwic dostanie sie do srodka] i zostawieniu w mleku, fajnie nasiakaja!!! Zawsze to jakas dodatkowa informacja! 

skoro masz wieczorne napady to wyglada na to ze w ciagu dnia zresz duzo wegli :D 

Yodous, no dokładnie - wieczory to katastrofa :D. Nawet pomimo faktu trzymania treningów wg planu tak czy siak ostatnie wieczory kończą się u mnie wyżerką :D. Nie wiem, jakiś dupny ten wrzesień :D. Ale z drugiej strony, staram się jak już nie widzę opcji, nie żreć węgli, co powoduje, że waga mi jeszcze nie poszybowała :D. Dzisiaj jest pierwszy dzień drugiej połowy miesiąca, w związku z czym dobry moment na zmianę :D. 

łot :D ty po 5000 zresz :D hahaha 

Każdy ma jakiegoś bzika :D. Ale objętościowo nie wychodzi dużo, zwłaszcza, że to sam tłuszcz praktycznie :P 

co to jest 5000 :) , raptem dwie bombonierki....chwila moment...mnie jak gastro po alko złapie to 10k jest mało :) 

masz po prostu szczescie ze cialo nie skladuju nadmiaru tluszczy :D 

u mnie składuje i to bardzo dlatego muszę się hamować i następne kilka dni staram się pilnować ostrzej. Z resztą ostatnio u mnie sylwetka podupadła i poziom tłuszczu wzrósł, ale nie mam siły z tym walczyć może jak skończę sezon a zostały mi jeszcze w tą niedziele zawody i za miesiąc, później planuje przejść na opcję zimową, więcej siłowych ćwiczeń mniej wytrzymałościowych (rower odpadnie) a co wyjdzie zobaczymy 

Najgorsze sa jednak napady obżarstwa i nie wynika to z głodu a z zachcianek, szczególnie tyczy sie słodyczy 

Mnie to już nawet do słodyczy nie ciągnie :D. A jak już, to zawsze staram się mieć w zapasie coś niskowęglowodanowego :D 

Misiek440, tkanka tluszczowa robi sie z wegli. tluszczy cialo nie skladuje. spojrzalem sobie na szybko i jesz ich tyle ze nawet nic dziwnego dla mnie 

jem bo od miesiąca praktycznie nie trzymam się diety staram się co najwyżej utrzymać jakaś tam ilośc kalorii, ale sylwetka nie poszła od węgli a od obżarstwa prawie cały tydzień po 5k kalorii miałem podczas gdy moje zapotrzebowanie 18k-22k na tydzień, czyli średnio 2800 na dzień 

tylko ze im wiecej wegli ladujesz w siebie to tym bardziej cialo cie do nich bedzie pchalo. i stad to obzarstwo :)