NataliaKopの日記, 2018年 10月 30日

współczuję, ja właśnie nie wiem i też trochę mam katar a w ogóle to biegasz outdoor czy indor? 

kup sobie witaminę c w proszku i jedź co godzinę 1 łyżeczkę aż do lekkiej biegunki. Ja byłam przeziębiona i jadłam po 5 g co 2-3h i nie miałam biegunki . Moje przeziębienie trwało 3 dni. Polecam różnie wysokie dawki D3 spokojnie możesz wziąść 10tys. dziennie nic Ci nie będzie i szybko odzyskasz zdrowie. Na kaszel syrop z cebuli jest najlepszy i nie jest taki ochydny. Dużo zdrowia 😘 

Z gorączką i katarem czy bólem gardła nigdy nie biegam 

No trochę strach, bo jakoś po 1.5 tygodnia myślałam, że już jest wszystko ok i wyszłam trochę pobiegać. Niestety po 4 czy 5 km zaczęło padać dość mocno. Nie minęły 2 dni i znowu bolało mnie gardło. Ogólnie choruje raz do roku, a wtedy mnie trzyma porządnie.  

Witaminę D3 muszę kupić, a z witaminą c trochę się boje aż takich dawek, żeby biegunki dostać :P muszę do pracy chodzić 😁😁 

tniesz wegle do zera i po chorobie. 

A głodówka pewnie nie jest wskazana przy chorobie? Ile najmniej powinna trwać głodówka tak w ogóle?  

a myslisz ze dlaczego jak ktos jest bardzo chory to mu sie 'nie chce jesc' ? 

Nie ma się czego bać ja brałam podczas przeziębienia na dzień 20g i nie było biegunki więc miałam spory niedobór , a ta biegunka z powodu witaminy c jest super na oczyszczenie jelita cienkiego co powinno się robić raz na jakiś czas 

Jeszcze jedno biegunka z przedawkowania Wit c trwa tylko chwile. Można powiedzieć że to tylko luźny stolec. Dawka szkodliwa Wit C to 350g więc się nie bój a przy przeziębieniu na pewno nie dojdzie do biegunki. 

Vibo, a opowiesz mi coś więcej o głodówce? Ile powinna trwać najkrótsza, żeby miała sens? Jak się do niej przygotować? Można pić tylko wodę? Jak później zacząć jeść 'normalnie'? Oczywiście jeśli masz ochotę i czas o tym pisać ;)  

zalezy w jakim celu chcesz ja zastosowac 

Szczerze? Na razie chyba z ciekawości. Może to głupie, ale nie będę ściemniać. Na początku myślałam o keto, ale to chyba nie dla mnie. Ale myślę o zmniejszeniu weglowodanow, a trochę większej ilości tłuszczu i białka. Ogólnie o głodówce myślałam za trzy tygodnie dokładnie, bo wtedy będziemy się z mężem minąć w pracy, bo nie chce, żeby wiedział, że tak eksperymentuje :P a od jutra myślałam o oknie żywieniowym. Zobaczymy, jak się będę czuła.  

Ja polecam najpierw zajść z ww, najlepiej nawet bez liczenia wywalić po prostu zboża. Później kombinować z IF i postem, bo można się zniechęcić.... Organizm reaguje na takie zmiany, czasem dość gwałtownie, a wydłużony post nocny (czyli w sumie IF) czy głodówka z wysokich ww może być dość ciężka i mało satysfakcji z niej wyniesiesz :) 

Kluska może coś w tym jest. Ale już coś w tym kierunku poszło, bo nie jem od dłuższego czasu pieczywa :P ogólnie wszystko idzie raczej małymi krokami. Tylko mi też nie chodzi o to, żeby chudnąć, dlatego nie muszę je nigdzie spieszyć. O głodówce myślałam właśnie raczej w formie eksperymentu na początek. No i w sumie chętnie obacze mój brzuch po takim wyzwaniu. 😋 Tylko trochę też się boje, bo mam dość ciężką pracę fizyczną i nie wiem, czy będę miała siły,a akord trzeba nastukac 😁 

Jeśli dobrze przygotowujesz organizm do korzystania z tłuszczu, zmienią się szlaki metaboliczne, to przy poście możesz dostać nawet większego kopa. Ale tak jak mówisz, nie ma się gdzie spieszyć. Posty dla poprawy pracy układu trawiennego, odporności itp spoko - właśnie takie krótkie, cykliczne. One nie odchudzają. Ale od siebie polecam, dają pięknie odczuć różnicę jak układ trawienny sobie odpocznie. 

poki nie jestes na etapie ze pol dnia mozesz nie jesc to za glodowki sie nie lap bo mocno to odczujesz. i nie jesc mam na mysli z braku glodu a nie ze wytrzymasz.